Niestety jestem pesymistą co do losów naszego kontynentu. Pierwszy bastion nacjonaliści od wczoraj mają praktycznie zapewniony – pani Le Pen najprawdopodobniej wygra wybory prezydenckie. Podobnie w Szwecji nacjonaliści z Partii Szwedzkich Demokratów są zdecydowanymi liderami sondaży. Również w mniejszych europejskich krajach mogą dojść do władzy partie narodowe. Jednak naprawdę niebezpiecznie zwłaszcza dla nas zacznie się robić gdy nacjonaliści dojdą do władzy w Niemczech oprócz antyislamizmu cechuje ich antypolskość i po muzułmanach mogą np. zakwestionować granicę na Odrze i Nysie i ogólnie w Europie tak jak przed I i II wojną światową zachwiać pokojem. Również w Polsce jeżeli PiS będzie za mało radykalny w siłę mogą (zwłaszcza obecnie po wejściu do Sejmu) urosnąć narodowcy. Tak więc możemy dojść za jakiś czas do momentu gdy Unia Europejska i liberalna demokracja umrą śmiercią naturalną poprzez błędy w dziedzinie imigracji i asymilacji dotychczas reprezentujących ją polityków, a w jej miejsce pojawi się Europa rozdrobnionych i skonfliktowanych państw rządzonych przez nacjonalistów. To rzeczystosc ale nie pelna. Obok Hollande powinni stac, Merkel, Cameroon, Obama i H Clinton,Sarkozy… i wielce w Polsce respektowany ‚Dzon” senator z Arizony. Powinien byc wsrod nich rowniez zywy szkielet Z Brzezinskiego. Najbardziej podly z nieludzi. To on sie chawli ze to on wymyslil aby radykalizowac Islam i uzywac go do osiagania politycznych celow przez USA. (publikacja Grand Chessboard 1998, autor Z Brzezinski)