-
generał
Najbardziej za pozbawieniem Jaruzelskiego i innych gardłują związki " kombatantów walki o wolność i demokracje". Pomysł uważam za świetny, wręcz genialny, głęboko umocowany w myśli i wzorach chrześcijańskich.
Czas temu jakiś, pewnego papieża jego następca kazał wyciągnąć z grobu, posadzić trupa przed sądem, w wyniku czego nieboszczyka torturowano a następnie wrzucono do Tybru. Znakomity wzór. Rozwiązuje problem czego mogą i powinni za pewien czas oczekiwać będący aktualnie przy władzy kościelni akolici.
Pamiętam kim byli w 1980 roku owi "bojownicy". Wtedy najwięcej i najgłośniej na wiecach Solidarności mordy darli ci, którzy w opinii współpracowników uważani byli za leni, partaczy i kombinatorów. Rozsądnych działaczy przekonujących , że samymi strajkami bytu sobie nie poprawimy, że z nich chleba nie przybędzie szybko ze związku wypychali. Szeregowy Jaruzelski wprowadził stan wojenny i mimo chęci nie mógł mu w tym przeszkodzić generał Kukliński. Następnie szeregowy Jaruzelski został prezydentem Polski, ale pan Duda zwany "długopisem" podpisał ustawę przesłaną przez pana Kaczyńskiego, w której napisane było, że pan Jaruzelski nigdy prezydentem Polski nie był.
Dla takiego społeczeństwa nie warto sie poświęcać Nawet komuna nie pozbawiła Piłsudskiego stopnia Marszałka nadanego mu z naruszeniem zasad awansu we wojsku i gdy jego pucz majowy przyniósł w ciągu paru dni 5 razy więcej ofiar ludzkich niż przypisuje się kilku latom trwania stanu wojennego.
-
Commentaires